top of page

M + A = Ślub Polsko-Niemiecki w Kulicach

Małgorzata i Andreas – ślub w Dworku Kulice

Każdy ślub i wesele to wyjątkowe przeżycie także i dla mnie, ponieważ mam przyjemność być w nim razem z Wami. Kiedy jestem świadkiem przypieczętowania miłości dwojga ludzi czuje, że jestem we właściwym czasie na właściwym miejscu. Nigdy nie przestanie mnie to zachwycać. Możliwość bycia tam z Wami oraz przeżywania tego dnia to cudowna i magiczna chwila. Emocje, jakie towarzyszą Wam w tym dniu są jedyne w swoim rodzaju, a ja mam przyjemność i możliwość je fotografować. I rzecz jasna poznać nowych super znajomych.



No właśnie.. miał być przecież plenerowy?! Małgorzata i Andreas mieli złożyć sobie swoje wyznanie miłości w otoczeniu pięknych starych drzew. Na miejsce swojej ceremonii wybrali Dworek w małej miejscowości "Kulice". O mały włos, a cały ślub nie odbyłby się w cale. Co było powodem ? A no jak zawsze... POGODA. Przed samą ceremonią zaatakował nas znienacka silny wiatr oraz deszcz tuż przed samym wyjściem Pary Młodej! Na szczęście gospodarz miał na to rozwiązanie i zaproponował młodym aby ceremonia odbyła się w małej kameralnej dobudówce w formie kapliczki i wszystko się udało! Może nie tak jak było w planach, ale i tak wyszło świetnie! Zobaczcie sami :)


Życzenia szczęścia i pomyślności na nowej drodze życia sprawiły Gosi oraz Andreas dużo radości oraz dostarczyły sporo wzruszeń. Młodzi z uśmiechem na ustach składali sobie swoją przysięgę małżeńską. Było rodzinnie i bardzo serdecznie. Tak jak powinno być na zabawie weselnej ludzi, dla których liczą się więzi z najbliższymi i wspólne świętowanie najważniejszych momentów życia. A bariera językowa wyróżniających gości weselnych, nie stanowiła żadnego problemu stającego na dobrej zabawie. Zabawa trwała do późnych godzin nocnych, ale podczas takich wydarzeń, nikt nie odczuwa upływu czasu, ponieważ chcemy, aby te chwile trwały jak najdłużej.

Zaś urokliwe, zielone alejki okazywały się również idealnym tłem do krótkiego spaceru i wypoczynku po pląsach na parkiecie. Czasami mniej znaczy więcej. Bez zbędnych ozdobników i wymuszonych póz - tutaj wystarczyła obecność dwojga ludzi, których gorące uczucia, jakie do siebie czują widać w każdym podaniu dłoni, spojrzeniu i uśmiechu. Gosia i Andreas nie mogli wybrać lepiej lokalizacji na swój wielki dzień. Tak, ślub w Dworku Kulice to był strzał w dziesiątkę.

M+A


0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page